Jak dla mnie to zdjęcie idealnie opisuje sezon w wykonaniu Niemieckich skoczków. Noo oczywiście nie zawsze było tak kolorowo, ale sukces na olimpiadzie najbardziej zapadł mi w pamięci. Mimo iż w drużynie nie było mojego ulubieńca. No ale Niemcy to Niemcy :D Według mnie ten sezon podopieczni Wernera Schustera mogą zaliczyć do udanych ;) Wiadomo nie zawsze muszą być na szczycie, ale w tym sezonie dość często byli.:) W Klinghentahl zaczęło się od 2 miejsca w konkursie drużynowym, i ....od podium Andreasa Wellingera. Już wtedy wiedziałam że ten sezon raczej będzie udany dla moich ulubieńców ;) Potem w konkursach na podium stawali Marinus Kraus, Richard Freitag i Severin Freund..Chciałabym teraz napisać troszeczkę o każdym z nich.
Richard. ;) Najbardziej cieszyło mnie podium Richarda w Lillehamer, który wracał do zdrowia po kontuzji lewej stopy. Myślałam że Richi w 100% doszedł do zdrowia i będzie skakał bardzo dobrze. Niestety Freitag chyba nie był w pełni zdrów i następstwa po kontuzji, dały się we znaki. Jego forma w trakcie sezonu spadła, co przełożyło się na słabe wyniki w PŚ, a także na IO. Richard nie znalazł się w składzie drużyny na olimpijski konkurs w Soczi. Oprócz Lillehamer, Richardowi udało się stanąć na podium w Zakopanem zarówno w konkursie indywidualnym jak i drużynowym. Richi nie wystartował na MŚwL, postanowił potrenować spokojnie, i w Planicy na zakończenie sezonu skakał całkiem przyzwoicie;). Mam nadzieję że w przyszłym sezonie Richard pokaże na co go stać, i będzie czołowym zawodnikiem PŚ.

W Engelbergu na podium znów stanął Andi Wellinger. :) Ten to ma talent :D Czasami aż wierzyć mi się nie chce że to mój rówieśnik:D Ogólnie był to dobry sezon dla Welliego. Skakał dobrze ale zdarzały się mu tez takie konkursy w których nie było go w czołowej 30. Najbardziej w kartkę skakał na końcu sezonu. O ile początek miał bardzo dobry no to potem przeplatał słabe skoki z dobrymi. No ale Andi powinien być zadowolony bo w tym sezonie odniósł swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo w Wiśle 16.01.2014. Miałam tę przyjemność widzieć to na żywo.;) Nigdy tego dnia nie zapomnę :) No więc Welli nie może chyba narzekać :D Tym bardziej że jest przecież drużynowym mistrzem olimpijskim. Sezon 2013/2014 zakończył na 9 miejscu w klasyfikacji generalnej, myslę że w przyszłym sezonie może być lepiej :)

Pora na Severina Freunda :) Sevek w sezonie 2013/2014 był bezapelacyjnym liderem reprezentacji Niemiec. Na najwyższym stopniu podium stawał 5 razy, no i do tego został Mistrzem Świata w lotach. Jego największym celem na ubiegły sezon był medal na IO, niestety tam jeden z moich ulubionych skoczków miał pecha. W pierwszym konkursie upadł przy lądowaniu, co skutkowało odległym 31 miejscem. Było widać że Severin jest załamany, na szczęście pozbierał się szybko i w konkursie na dużej skoczni było już o niebo lepiej, pomimo tego że zajął najbardziej znienawidzone miejsce przez sportowców czyli 4. Ale odbił sobie wszystko w konkursie drużynowym w którym wraz z kolegami zajął 1 miejsce. Po Olimpiadzie Sevek prezentował niesamowitą formę! Praktycznie do końca sezonu nie schodził z podium, co zaowocowało tytułem Mistrza Świata w Lotach. Do tego Freund stoczył piękną walkę z Peterem Prevcem. o 2. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Niestety przegrał ją. Ale i tak może być z siebie dumny. Sezon w jego wykonaniu oceniam jak najbardziej pozytywnie, Sevek powiedział że jego celem na przyszły sezon jest zdobycie KK, no i kto wie... z taką formą jaką prezentował w końcówce sezonu ma na to duże szanse.;)
Dobrze w tym sezonie prezentował się także Marinus Kraus. Z pewnością na początku sezonu mało kto by powiedział że będzie on kończył rywalizację na 16. miejscu w klasyfikacji generalnej. Kraus jest złotym medalistą olimpijskim w drużynie. Cały sezon skakał dobrze, czasami zdarzyły mu się występy w których nie było go w 30. ale było to sporadyczne. Ogółem rzecz biorąc to Marinus chyba zadowolony być może. Był to praktycznie jego pierwszy sezon w którym pokazywał się w konkursach regularnie. Jeżeli nadal będzie utrzymywał wysoka formę to będzie jeszcze lepiej.
W reprezentacji Niemiec w ubiegłym sezonie regularnie występowali też Andreas Wank i Michael Neumayer. Pierwszy z nich był w składzie złotej drużyny olimpijskiej. Michael niestety na nią nie pojechał. Obaj skakali równo ale ich skoki idealne nie były. Ani jednemu anie drugiemu nie udało się stanąć na Pucharowym podium. Ich forma była stabilna ale niestety nie na miarę czołówki. Panowie zajęli też dosyć odległe miejsca w klasyfikacji generalnej: Neumayer 27, a Wank 34. Michael rozważa zakończenie kariery. Mam nadzieję że pójdzie śladem Jakuba Jandy i jeszcze trochę poskacze bo lubię go bardzo i wydaje mi się że taki starszy doświadczony zawodnik jest w kadrze potrzebny. Tym bardziej że jeden Niemiec już opuścił reprezentację w trakcie sezonu, a była to legenda niemieckich skoków czyli Martin Schmitt.

Ogólnie ekipa Wernera Schustera może zaliczyć ten sezon do udanych, wszyscy cały sezon ciężko pracowali no i przyniosło to efekty. Trener wykonał kawał dobrej roboty i wydaje mi się że Niemcy w przyszłym sezonie będą jeszcze silniejsi. Warto dodać też że nasi zachodni sąsiedzi bardzo dobrze spisywali się w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Aż pięciu kończyło sezon w czołowej 10. A byli to Daniel Wenig, Karl Geiger, Pius Paschke, Markus Eisenbichler i Danny Queck. Mam nadzieję że Ci panowie w przyszłym sezonie zaczną regularnie skakać w PŚ i pokazywać się z jak najlepszej strony.
Podsumowując ja jestem zadowolona z sezonu w wykonaniu moich ulubieńców. Skakali dobrze, kiedy jeden miał spadek formy, to zaraz trener znajdował kogoś kto ko zastąpi. Werner Schuster udowodnił że jest bardzo dobrym trenerem i wie jak szkolić swoich podopiecznych. Mam nadzieję że Niemcy w pełnym składzie pojawią się na LGP w Wiśle, a w przyszłym sezonie będą jeszcze silniejsi niż w tym.
Ludzie często mnie pytają, i dziwią się czemu ja właśnie najbardziej Niemcom kibicuję. Ale ja w sumie nie umiem tego wyjaśnić. Po prostu tak już mam :D Nie widzę powodu dla którego miałabym im nie kibicować. Są bardzo dobrą, spokojną, i przesympatyczną drużyną. To tacy sami skoczkowie jak np. Polacy różni ich tylko to że reprezentują różne kraje. Polacy zapewne też mają wielu fanów poza granicami naszego kraju, więc czemu by Niemcy nie mogli mieć fanów u nas. W każdym bądź razie ja od zawsze na zawsze będę z nimi :). I nic tego nie zmieni ;)
