Po pierwsze należy powiedzieć że ten sezon był pełen wrażeń. Mogliśmy oglądać nie tylko zawody PŚ ale także konkursy olimpijskie czy MŚ w lotach. A wszystko zaczęło się w Klinghenthal 23.11.2013 r. Odbył się wtedy konkurs drużynowy wygrany przez Słoweńców. Polacy zajęli wtedy 4 miejsce. Potem rozegrany został jednoseryjny konkurs indywidualny który padł łupem Krzyśka Bieguna :D. Wraz z nim na podium stanęli Andi Wellinger ( co bardzo mnie cieszyło) i Jurij Tepes. Po Klinghenthal odbyły się konkursy w Kuussamo, a po nich Lillehamer. Konkursy w norweskim mieście zapamiętałam bo tam do rywalizacji powrócił Richard Freitag, który miał pauzować co najmniej do TCS. Jednak Richi był bardzo ambitny i postanowił wrócić wcześniej, no i wrócił w dobrym stylu bo w Lillehamer stanął na 3 stopniu podium, w konkursie na skoczni normalnej. Triumfował tam Gregor Schlierenzauer. W Lillehamer odbył się też drużynowy konkurs mieszany który wygrała reprezentacja Japonii, a także konkurs na skoczni dużej który wygrał jeden z moich ulubionych skoczków Severin Freund. Z Lillehamer skoczkowie udali się do Neustadt. Te konkursy zapadły mi w pamięci ze względu na upadek Thomasa Morgensterna przy lądowaniu -.- Thomas wygrał pierwszy konkurs no a w drugim upadł przy lądowaniu.. Nie wyglądało to dobrze, jednak Morgi nadspodziewanie szybko wrócił do rywalizacji. Drugi konkurs w Titisse wygrał Kamil Stoch przed Simonem Ammannem i Noriakim Kasaim. Po występach w Niemczech nadszedł czas na Szwajcarię i jakże przyjemny dla nas Engelberg. Tam rywalizację zdominowali Polacy a dokładniej rzecz biorąc Kamil Stoch i Janek Ziobro. Pierwszy konkurs wygrał Jasiek przed Kamilem i Andersem Bardalem, a drugi z kolei wygrał Kamil, przed Andim Wellingerem i Jankiem. Śmiało można powiedzieć że był to bardzo udny weekend dls polskich skoków. Ze Szwajcarii skoczkowie udali się do domów na święta i powrócili do rywalizacji 29.12.2013 w prestiżowym TCS. W Oberstdorfie najlepszy okazał się Simon Ammann przed Andersem Bardalem i Thomasem Diethartem. Wtedy wydawało mi się to Simiemu wreszcie uda się wygrał cały Turniej. No ale zakoczyło mnie to że Diethart był trzeci. Zawodnik który pojawił się nie wiadomo skąd, nagle staje na 3 miejscu Pucharowego konkursu. Potem nadszedł czas na Ga-Pa a tam Thomas Diethart zwyciężył! Chłopak wtedy wprawił w osłupienie wielu kibiców skoków, bo nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Za Diethartem uplasowali się Thomas Morgenstern i Simon Ammann. W Innsbrucku odbyła się tylko jedna seria konkursowa którą zwyciężył......Anssi Koivuranta przed Simonem Ammannem i Kamilem Stochem. Potem skoczkowie przenieśli się do Bischofschofen gdzie triumfował Thomas Diethart, czym przypieczętował swoje zwycięstwo w całym Turnieju. Potem było Taupiltz i kolejny upadek Morgiego....Tym razem o wiele gorszy niż ten w Neustadt. Thomas stracił równowagę zaraz po wyjściu z progu i uderzył z całej siły w bulę. Morgi stracił przytomność, i jego stan był poważny. No nie będę się tu rozpisywać bo do przyjemnych rzeczy to nie należy. Najważniejsze że Morgi wraca do zdrowia. Więc nie rozczulajmy sę nad Bad Mittendorf. Z Austrii skoczkowie przenieśli się do Polski!! Te konkursy pamiętam bardzo dobrze ze względu na to że ten w Wiśle oglądałam na żywo, i wygrał go reprezentant moich ulubieńców czyli Andi Wellinger. No ale o Wiśle też nie będę się rozpisywac bo jest o tym na blogu cały artykuł;). A w Zakopanem królował wiatr i deszcz. Konkurs drużynowy przebiegał w miarę sprawnie, ale o indywidualnych zmaganiach nie można tego powiedzieć. Duże podmuchy wiatru i do tego deszcz sprawiły że konkurs przypominał cyrk.:D Sędziowie przerywali, konkurs, wznawiali i tak w kółko. Skoczkowie spędzili na skoczni kilka godzin. Najbardziej kontrowersyjna okazała się decyzja sędziów o tym że Diethart i Wellinger mogą powtórzyć skoki. Ostatecznie w Zakopanem odbyła sie jedna seria którą wygrał Anders Bardal przed Peterem Prevcem i Richardem Freitagiem. Z Polski część skoczków udała się do domów a część do Sapporo. Tam rywalizację zdominowali Słoweńcy. Potem było Willingen i dwa zwycięstwa Kamila Stocha, a potem pamiętne Igrzyska w Sochi. O tym pewnie wiele pisać nie trzeba bo zapewne wszyscy je doskonale pamiętają. Dwa piękne zwycięstwa Kamila Stocha i dwa złote medale olimpijskie. Coś wspaniałego! wszyscy kibice z pewnością pamiętają te chwile!! Kamil dosłownie zdeklasował tam rywali, Niesamowite emocje, z chęcią przeżyłabym to jeszcze raz. Ogólnie miło wspominam Sochi nie tylko ze względu na 2 złota Kamila ale również na to że to Niemcy zostali drużynowymi Mistrzami Olimpijskimi. Pamiętny dzień 17.02.2014r. ! :) P Olimpiadzie skoczkowie udali się do Skandynawii gdzie konkursy zostały rozegrane w Falun, Lahti, Kuopio, Trondheim i Oslo. Tam dominował Severin Freund na zmianę z Kamilem Stochem. Tam też Niemiec rywalizował z Peterem Prevcem o to kto zajmie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Kamil zapewnił sobie KK troszkę wcześniej. Potem były MŚwL. Nowym mistrzem został Severin Freund. Konkurs drużynowy i 2 serie konkursu indywidualnego nie odbyły się ze względu na zbyt silny wiatr. No a w Planicy Polska reprezentacja zajęła 2 miejsce w konkursie drużynowym co było bardzo miłym akcentem na koniec sezonu. Warto dodać że Peter Prevc zwyciężając w ostatnim konkursie ostatecznie wygrał rywalizację z Severinem Freundem o 2 miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ.
Ogólnie ten sezon mi się podobał. Kilka razy wiatr przeszkadzał zawodnikom, był też deszcz no i brak śniegu :D. Szkoda że ten sezon mimo iż był długi i obfity w wielkie imprezy tak szybko się skończył. Już czuję że moje weekendy teraz będą nudne. Na szczęście w lecie mamy LGP na które planuję się wybrać. :) Już sie nie mogę doczekać. :D W kolejnym poście opisze trochę sukcesy Niemców w ubiegłym sezonie, jako że są moimi ulubieńcami i nic tego nie zmieni :D a tymczasem wklejam znalezione w internecie zdjęcie przedstawiające wszystkich skoczków którzy stawali na podium PŚ ubiegłego sezonu.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz